W dniu 23 października 2019 r. weszła w życie Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii (dalej jako: Dyrektywa). Dyrektywa dotyczy ochrony tzw. sygnalistów. Chociaż jej przepisy wciąż nie zostały wprowadzone do polskiego porządku prawnego, coraz częściej spotykamy się z działaniami sygnalistów, w tym w zakresie nieprawidłowości przy ustalaniu WIBOR.
Kim są sygnaliści?
Starając się wytłumaczyć pojęcie sygnalisty, najprościej wskazać można, że są to osoby, które informują przełożonych (czy inne organy) o nieprawidłowościach występujących w zakładach pracy. Sygnalistami najczęściej są pracownicy danej instytucji, choć nie jest to wymóg konieczny. Zdarza się bowiem, że rolę sygnalisty pełni osoba pośrednio związana z daną jednostką np. klient, czy osoba współpracująca na innej podstawie niż umowa o pracę.
Czy sygnaliści mogą zgłaszać WIBOR?
W zakresie spraw WIBOR nasuwa się zasadne pytanie, czy sygnaliści mogą zgłaszać nieprawidłowości w związku z umowami kredytowymi WIBOR. Doświadczenia ostatnich miesięcy wskazują, że jak najbardziej jest to możliwe i w rzeczywistości praktykowane.
W 2023 r. głośno było o kolejnych anonimowych donosach na WIBOR. Te anonimowe donosy na WIBOR pochodzą najczęściej od byłych lub obecnych pracowników banków. Anonimowe donosy na WIBOR z początku 2023 r. dotyczyły Santander Bank, ale stawiane w nich zarzuty mogłyby mieć analogiczne zastosowanie do wszystkich banków udzielających kredytów WIBOR.
W treści donosów sygnaliści zarzucali szereg nieprawidłowości w związku z WIBOR. W pierwszej kolejności wskazywano na brak transparentności przy wyliczaniu stawki WIBOR. Wysokość WIBOR z założenia odpowiadać ma stopie procentowej po jakiej banki udzielają sobie pożyczek. Sygnaliści podnoszą natomiast, że takie transakcje pomiędzy bankami należą do rzadkości, a tym samym w praktyce wskaźnik WIBOR wyliczany jest w oparciu o założenia hipotetyczne.
Co interesujące pierwsze zgłoszenie sygnalisty dotyczące WIBOR miało miejsce w 2022 r. i nie zostało skierowane do instytucji krajowej, ale do Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych. W zgłoszeniu tym zarzucono, że wskaźnik WIBOR nie spełnia kryteriów europejskiego rozporządzenia BMR, które wymaga żeby stawki referencyjne (a do nich zalicza się WIBOR) spełniały warunki rynkowości, adekwatności i reprezentatywności.
Pozew o WIBOR
Anonimowe donosy na WIBOR, które w coraz większym zakresie wpływają do europejskich i krajowych instytucji finansowych mogą stanowić wymierne wsparcie dla kredytobiorców pozywających banki o WIBOR. Obecnie brak jest spraw prawomocnie zakończonych, nie dysponujemy więc jeszcze wyrokami WIBOR, niemniej w każdym miesiącu zakładane są kolejne sprawy WIBOR przeciwko bankom.
Wnosząc pozew w sprawie WIBOR kredytobiorcy przysługują dwa podstawowe roszczenia. Pierwszym z nich jest roszczenie o usunięcie WIBOR z umowy kredytowej. Doprowadziłoby to do sytuacji, w której umowa byłaby dalej ważna, ale kredytobiorca płaciłby znacznie niższe raty (odpadłaby część raty związana z oprocentowaniem wyliczanym w oparciu o WIBOR). W praktyce doszłoby więc do zwrotu WIBOR kredytobiorcy.
Drugim z roszczeń jest żądanie unieważnienia umowy kredytowej WIBOR. Jest to zarazem roszczenie dużo dalej idące i znacznie korzystniejsze dla kredytobiorcy. W razie uwzględnienia takiego powództwa, sąd uznaje umowę za nieważną w całości. Unieważnienie umowy kredytu złotówkowego obligowałoby bank do zwrotu kredytobiorcy wszystkich wpłaconych przez niego środków. Dotyczyłoby to przede wszystkim rat wraz z odsetkami, ale też prowizji, czy innych opłat manipulacyjnych. Kredytobiorca musiałby zwrócić bankowi jedynie czystą kwotę faktycznie wypłaconego kapitału.
Autor: radca prawny Maciej Fiedorowicz, nr wpisu WA-15162