Program Bezpieczny Kredyt 2% wzbudził olbrzymie zainteresowanie. Już w pierwszych dniach obowiązywania programu tj. w lipcu, złożono tysiące wniosków, których liczba z każdym dniem rośnie. Już teraz wpłynęło kilkadziesiąt tysięcy wniosków. Czy więc może zabraknąć środków finansowych na Bezpieczny Kredyt 2%?
Sprawdź również: Prognoza WIBOR
Bezpieczny Kredyt 2%
Program Bezpieczny Kredyt 2% to rządowy program, który ma pomóc ludziom, którzy nie ukończyli jeszcze 45 lat w finansowania zakupu nieruchomości. Możliwe jest jednak, że zabranie środków na finansowanie tego programu. Zainteresowanie i liczba wniosków, które wpłynęły przerosły bowiem oczekiwania. Banki, w szczególności na początku startu programu tj. w lipcu, nie były w stanie na bieżąco procedować złożonych wniosków właśnie ze względu na ich znaczną ilość.
Zgodnie z założeniami liczba Bezpiecznych Kredytów 2% udzielanych w ramach rządowego programu ma wynieść łącznie 50 tys. kredytów. Szacuje się, że w 2023 roku podpisanych zostanie około 40.000 umów na kredyt 2%. Wniosków złożonych zostanie oczywiście znacznie więcej, jednak nie każdy wniosek zakończy się podpisaniem umowy. W myśl obowiązującej ustawy rząd planuje wydać na dopłaty do kredytów w 2024 r. 941 mln zł. Szacuje się, że w 2023 roku wykorzystany zostanie budżet przewidziany na 2024 rok. Zatem obawa, że w następnym roku zabraknie środków na Kredyt 2%, jest realna. Możliwe jest jednak, że pula środków zostanie zwiększona, nie jest to jednak na ten moment nic pewnego.
Warto nadmienić, że dopłaty do kredytu będą wypłacane przez Bank Gospodarstwa Krajowego. W przypadku wyczerpania się przewidzianych środków na dopłaty (po wykorzystaniu 90% środków z puli) Bank ten wyda komunikat o wstrzymaniu przyjmowania nowych wniosków do następnego roku. Może się okazać, że już z początkiem stycznia 2024 r. zostanie wstrzymane przyjmowanie wniosków.
Bezpieczny Kredyt 2% a ceny mieszkań
Bezpieczny Kredyt 2% spowodował wzrost cen mieszkań na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Popyt na mieszkania wzrósł, co zostało wykorzystane przez deweloperów. Wielu kredytobiorców musi zatem pożegnać się z marzeniami o większym mieszkaniu, bowiem ceny, które oferowane były jeszcze pół roku temu, są teraz o wiele wyższe. Przewiduje się, że ceny mieszkań, nawet w przypadku wstrzymania naboru wniosków na bezpieczny kredyt, nie będą spadać. Możliwy jest nawet ich wzrost, lecz jego tempo będzie wolniejsze niż w ostatnim roku. Zauważyć należy, że nawet jeśli środków na dopłaty zabraknie w 2024 roku, to wnioski złożone w 2023 r. będą dalej procedowane, a transakcje sprzedaży zawierane jeszcze przez kolejne miesiące, co również przemawia za brakiem spadku cen.